Dzisiaj mam dla was kolejny stepik dość wyrazistego makijażu w kolorze niebieskim :)
Główną rolę odgrywa cień sypki Wieżyczek Glazel.
Do tsworzenia tego makijażu połączyłam siły Sleeka, Glazel i uwaga... Sugarpill :)
Jesteście ciekawe?
Przejdźmy do tutorialu:
Zachodząc na nasz wcześniejszy cień i omijając wewnętrzny kącik oka nakładamy Glazel 112 który posłuży nam za bazę do podbicia koloru i intensywności cienia z wieżyczki. |
Aby nie było zbyt monotonnie, na górną część wewnętrznego kącika aplikuję pyłek Sugarpill Goldilux. |
1/3 dolnej powieki pokrywam też cieniem Love in London. |
Na całość ponownie aplikowałam wpierw Glazel 112 a później (tu akurat nie uchwycone - zapomniałam :) T8. |
Ostatnim, nie opisanym krokiem jest uzycie Kohla na linię wodną, aplikacja go między rzęsy, oraz przyklejenie tradycyjnie Ardell - Demi wispies.
Tak nam prezentuje się skończony makijaż:
Makijaż oka:
*Baza Artdeco.
* Glazel: 112, wieżyczka T8.
* Sleek Vintage Romance - Love in London.
* Catrice 670 Vanilla & Charles.
* Sugarpill - Goldilux.
* Kohl.
* Ardell, Demi Wispies.
Pozdrawiam.
Kasia.
Ja nie umiem robić niebieskiego makijażu:) Bardzo się boje efektu Kleczkowskiej ze Złotopolskich:D U Ciebie wyszedł fantastycznie!:)
OdpowiedzUsuńPopieram całkowicie, ja ogółem w ogóle od zawsze unikałam tego koloru, ale musze się z nim oswoić, jesli nie da siebie, dla klientek! Taki obrałam sobie cel. ot co! :)
Usuńzwłaszcza że teraz jeden z najważniejszych trendów to właśnie niebieski, kobaltowy etc :)
UsuńHaha to mam wyczucie na szczęscie! :)
Usuńależ głebia kolorów ;)
OdpowiedzUsuńpiękny makijaż ;D
Dziękuję :):)
UsuńWow, cudowny makijaż, gdybym tylko miała cienie o których piszesz z pewnością próbowałabym go odwzorować, ale akurat niebieskich odcieni mam malutko...
OdpowiedzUsuńTrzeba powiększac kolekcję! ja dopiero od niedawna mam jakiekolwiek niebieskie, przez wcześniejsze półtorej roku prężnej pracy ani razu nie użyłam haha! :)
UsuńŚliczny ! :)
OdpowiedzUsuńjaki cudowny ten Twój makijaż! piękny :)
OdpowiedzUsuńTo po prostu dowodzi temu, że prawdziwie utalentowani artyści potrafią pracować na gównianym materiale i nadal potrafią zdziałać cuda. Piękne!
OdpowiedzUsuńwww.ekaterinakozlova.com
Oj aż zabrakło mi słów, bardzo dziękuję i troszkę jednak jestem w konsternacji bo dobrze mi się maluje tymi kosmetykami... :)
Usuńślicznie jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńChyba też muszę popróbować z taką dużą ilością niebieskości, bo pięknie ci to wyszło:) (P.S. Te nowości MAP co pisałam to m.in. "piątka" niebieskości;-)) Ze złotym super:) Polub Belettę na fb, bo mają sporo promocji m.in. na Sugarprill (w tłusty czwartek mieli 30%):-))
OdpowiedzUsuńJak zwykle kusisz!!! :)
UsuńWyszło Przepięknie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ci bardzo!
UsuńWow, coś pięknego!!! Muszę spróbować z takim zestawieniem. Ekstra :)
OdpowiedzUsuń